Translate

niedziela, 21 listopada 2021

Must have: fetysze do kupienia (6)

 

Książki to fetysze, rzecz wiadoma, a ich czytanie, a jeszcze bardziej kolekcjonowanie, to sprawa wielce intymna i podniecająca.

- Krzysztof Varga


Trudno mi w to uwierzyć, ale rok 2021 pomału zbliża się ku końcowi. Mam wrażenie, że dopiero co pisałam grudniowe podsumowanie 2020 roku, a tu proszę - kolejny grudzień za pasem. Biorąc pod uwagę moje książkowe nabytki, był to bardzo płodny rok. Dopadła mnie klęska urodzaju. Dlaczego, spytacie? Otóż na moich półkach nie ma już miejsca na więcej. Koniec. Finito. Na komodzie w pokoju, który szumnie nazywam salonem, urosła już całkiem spora kupka wstydu. Tym razem nie są to książki nieprzeczytane, bo tych mam cały Giewont, ale książki-włóczykije, wagabundy, przybłędy. Nazywam je w ten sposób, ponieważ należę do osób, które lubią, gdy każda rzecz ma swoje miejsce - a te książki ich ewidentnie nie mają. Próbuję pocieszyć się tym, że w życiu każdego kolekcjonera przychodzi taki moment, gdy zabraknie półek na obiekty jego zbieractwa. Gdzieś w tyle głowy tli się jednak świadomość, że wkrótce będę musiała coś z tym zrobić. O ile obecny stan rzeczy lekko mnie irytuje, z czasem, gdy kupka się powiększy, stanie się więcej niż irytująca, bo frustrująca. Taka już jestem.

Trochę krecią robotę zrobiły tu komiksy - ich kupowanie zdecydowanie wymknęło mi się spod kontroli. W kilka lat zajęły całą biblioteczkę oraz trzy półki z dostępnych dwunastu. Nagle okazało się, że posiadam więcej komiksów niż książek. Zaskakujące, zważywszy na to, że nie czytam ich wcale więcej niż tych drugich. 

Sytuację uratuje jedynie kolejna biblioteczka. Na nią miejsce jest (tak myślę). Moja trudna do opanowania, rozrastająca się niczym grzybnia po naszym M3 kolekcja musi zatem zaczekać, przynajmniej dopóki nie kupię nowych regałów. Mąż na pewno ucieszy się niebywale...


______________________________________


1. Kacper Pobłocki Chamstwo
    Wydawnictwo: Czarne

    Rok wydania: 2021
    Oprawa: twarda

mojabibliofilia.blogspot.com


2. Caitlin R. Kiernan Czerwone drzewo
    Wydawnictwo: MAG
    Rok wydania: 2021
    Oprawa: twarda

mojabibliofilia.blogspot.com


3. Bartłomiej Sala W upiornym laboratorium. Homunkulus, golem, potwór Frankensteina, Mr Hyde i inni
    Wydawnictwo: BOSZ
    Rok wydania: 2018
    Oprawa: twarda

mojabibliofilia.blogspot.com


4. Patryk Mogilnicki Książka po okładce. O współczesnym polskim projektowaniu okładek książkowych
    Wydawnictwo: Karakter
    Rok wydania: 2021
    Oprawa: twarda

mojabibliofilia.blogspot.com


Piękna okładka, choć kompletnie nieczytelna. I tu rodzi się pytanie: jaką wartość ma design, który jest bezużyteczny? Owszem, pięknie zaprojektowana okładka, że się powtórzę, ale nieczytelna, więc bezużyteczna. Nie spełnia swojego zadania, jak kunsztownie wykonane krzesło, na którym nie można usiąść - bo przekombinowane. Do odgadnięcia tytułu doszłam dopiero po jakimś czasie, kojarząc nazwisko autora z pewną stroną na Facebooku. No, cóż... Pomijając już dyskusyjną okładkę, wnętrze tej książki wydaje się niezmiernie frapujące, przynajmniej dla kogoś takiego jak ja. Znalazło się w niej wiele okładek, o których pisałam w blogu, i znacznie więcej. Jest to jedna z tych pozycji, które zdecydowanie "must have", niekoniecznie zaś "może kiedyś".


5.
 Ango Sakaguchi W lesie pod wiśniami w pełnym rozkwicie
    Wydawnictwo: Tajfuny
    Rok wydania: 2021
    Oprawa: miękka ze skrzydełkami

mojabibliofilia.blogspot.com


6. Sakunosuke Oda Wiwat małżeństwo
    Wydawnictwo: Tajfuny
    Rok wydania: 2021
    Oprawa: miękka ze skrzydełkami

mojabibliofilia.blogspot.com


7. 
Yumeno Kyūsaku Piekło w butelkach
    Wydawnictwo: Tajfuny
    Rok wydania: 2021
    Oprawa: miękka ze skrzydełkami

mojabibliofilia.blogspot.com


8. Jorge Luis Borges Raport Brodiego 
    Wydawnictwo: PIW
    Rok wydania: 2021
    Oprawa: twarda z obwolutą

mojabibliofilia.blogspot.com


9. Stefan Zweig Dziewczyna z poczty 
    Wydawnictwo: Officyna
    Rok wydania: 2021
    Oprawa: twarda

mojabibliofilia.blogspot.com


10. Osamu Dazai Zatracenie 
      Wydawnictwo: Czytelnik
      Rok wydania: 2020
      Oprawa: twarda

mojabibliofilia.blogspot.com


11. Osamu Dazai Owoce wiśni 
      Wydawnictwo: Czytelnik
      Rok wydania: 2020
      Oprawa: twarda

mojabibliofilia.blogspot.com


Prawdę mówiąc, nie jestem przekonana do okładek Patryka Mogilnickiego, ale postanowiłam zaryzykować z autorem. Dazai, nie dość że klasyk literatury japońskiej, to nadal szeroko komentowany i chwalony. Jego proza nie umarła wraz z nim. Od Zmierzchu wprawdzie odbiłam się, ale może była to kwestia tłumaczenia... Nie wiem. W każdym razie wysilę się na drugie podejście, może tym razem zaskoczy. Jestem szczególnie ciekawa jego powieści Ningen shikkaku, która ukazała się w języku polskim właśnie pod tytułem Zatracenie.


12. Witold Vargas Bestiariusz japoński
      Wydawnictwo: BOSZ
      Rok wydania: 2021
      Oprawa: twarda

mojabibliofilia.blogspot.com


13. Maria Janion Wampir. Biografia symboliczna
      Wydawnictwo: słowo / obraz terytoria
      Rok wydania: 2008
      Oprawa: twarda

mojabibliofilia.blogspot.com


Książka, o której myślę od dawna, ale dopiero teraz postanowiłam ją zakupić. O, ja nieszczęśliwa! Nie trzeba było zwlekać tak długo, bo teraz jej cena na portalach aukcyjnych rodzaju Allegro (czyt. Alledrogo) osiąga wartość pół tysiąca zł...


14. Ira Levin Dziecko Rosemary
      Wydawnictwo: Vesper
      Rok wydania: 2021
      Oprawa: twarda

mojabibliofilia.blogspot.com


15. Jay Anson Amityville Horror
      Wydawnictwo: Vesper
      Rok wydania: 2019
      Oprawa: twarda

mojabibliofilia.blogspot.com


16. Christina Henry Alicja
      Wydawnictwo: Vesper
      Rok wydania: 2020
      Oprawa: twarda

mojabibliofilia.blogspot.com


______________________________________








wtorek, 22 czerwca 2021

Lato w mieście

W tym roku urlop, a przynajmniej jego część, spędziłam w Warszawie. Dlaczego akurat tam, a nie, dajmy na to, nad morzem lub na łonie natury? Gorąc tak nieznośny, że ścina z nóg, to prawda. Nie cierpię upałów. Dla mnie wiosna, jesień, a nawet zima mogłyby trwać wiecznie. Każda temperatura powyżej 23 °C budzi we mnie abominację. Mąż jest jednak urodzonym warszawiakiem, a urlop jest jedną z nielicznych okazji w roku, by mógł zobaczyć rodzinę. Jadę więc z nim i przy okazji odwiedzam warszawskie księgarnie.

Zwykle są to dwie z nich specjalizujące się w komiksach: Centrum Komiksu przy alei Niepodległości i Komikslandia, która mieści się w Metrze Centrum. Pobyt w Warszawie stwarza rzadką dla mnie możliwość pobuszowania w komiksach w realu, gdyż 99% moich komiksowych zakupów (również książkowych) to zakupy przez Internet. Książki można jednak kupić wszędzie - komiksy już nie. Jedyny sklep w moim mieście, który oferuje komiksy, to Empik i są to raptem cztery słabo zaopatrzone półki. 

Tym razem, przyznaję, mieliśmy bardzo okrojony czas, dlatego zdążyłam wstąpić tylko do Komikslandii. Z powodu obostrzeń związanych z pandemią nie czułam się tam jednak do końca swobodnie - bardzo ograniczona ilość klientów, która mogła przebywać w tym samym czasie w sklepie wywarła na mnie psychiczną presję, że muszę się sprężyć, by zrobić miejsce kolejnym. Do tego stopnia, że w pewnym momencie zaczęłam się czuć jak intruz - taki co ogląda, a nic nie kupuje. Przejrzałam kilka pozycji znanych mi z Gildii i opuściłam sklep z uczuciem niedosytu i rozczarowania. 

Właściwie uczucia te towarzyszą mi za każdym razem, kiedy tam jestem. Związane jest to zapewne z tym, że przy pierwszej wizycie udało mi się kupić w Komikslandii tytuł, który już wtedy był nieosiągalny - Cinema Panopticum Thomasa Otta. Byłam tak podekscytowana tym faktem, że nawet nie zauważyłam, iż jest to wydanie francuskie - w komiksie pozbawionym tekstu nie miało to jednak najmniejszego znaczenia. W ogóle tamten pobyt w Warszawie minął mi w cieniu Otta, w Centrum Komiksu nabyłam bowiem też jego Numer 73304-23-4153-6-96-8, wydany przez Kulturę Gniewu. Oba komiksy były z drugiej ręki, w świetnym stanie i w dobrej cenie. Było to kilka lat temu i teraz za każdym razem żywię cichą nadzieję, że uda mi się odnaleźć podobne skarby. Nic z tego.

Kultura Gniewu


Dopiero po powrocie zorientowałam się, że mogłam również zajrzeć do sklepu Yatta.pl - w końcu byłam na Chmielnej. Szukałam tam jednak innej księgarni i może to zaważyło na braku spostrzegawczości, wypatrywałam tam bowiem małego sklepiku z niebieską witryną... Mąż, warszawiak, też nie mógł go znaleźć. W końcu, umęczeni tropikalnym upałem nad Wisłą, trafiliśmy w odpowiednie miejsce. Księgarnia Tajfuny, bo o niej tu mowa, znajduje się nie tyle przy samej ulicy Chmielnej, co w jej załomie i to własnie zbiło nas z tropu. Bardzo chciałam odwiedzić to miejsce, był to nr 1 mojego tegorocznego pobytu w stolicy. Niestety, i tym razem pandemia pokazała, że nie ma co się cieszyć na wyrost. Okazało się, że księgarnia owszem, jest otwarta, ale nie można wejść do sklepu, by rozejrzeć się po książkach, podotykać, pooglądać, czy nawet coś przeczytać.


Byłam tam dosłownie chwilę. Kupiłam z marszu Ogród Hiroko Oyamady i udałam się na Nowy Świat, by w restauracji Besuto spróbować japońskiej kuchni. Tak na marginesie - polecam tamtejszy ramen. 


Pojechaliśmy do Warszawy we wtorek rano, a wróciliśmy w piątek przed północą. Inaczej nie dało rady, trudno. Mogliśmy to lepiej zaplanować, ale, uwierzcie, praca męża nie pozwoliła inaczej, a i na sam wyjazd zdecydowaliśmy się w ostatniej chwili. Tak, wiem, że spóźniłam się na kwitnienie dziwidła, które akurat wtedy zaczęło więdnąć. Wiem też, że w dniu naszego wyjazdu zaczął się festiwal Komiksowa Warszawa, którego nie mogę przeboleć. Ale tak jest zawsze - jestem w stolicy chwilę i wszystko mnie omija. Trzeba się z tym pogodzić.

Tak poza tym mam nadzieję, że to nie koniec moich letnich przygód z komiksami/książkami. Może dam początek nowemu ruchowi - księgarnianej turystyce, jakkolwiek źle to brzmi.

Wydawnictwo TajfunyWydawnictwo Tajfuny
 
__________________________________________________



piątek, 23 kwietnia 2021

Wypatrzone w księgarni

Kilka wartych uwagi pozycji wydawniczych mijającej dekady, które z różnych powodów zostały pominięte w moich wcześniejszych postach. Głównie dlatego, że nie kupiłabym tych książek "tylko" z powodu ładnej okładki. Nie bardzo zainteresowała mnie ich tematyka, czego nie mogę powiedzieć o projektach okładek. Tutaj chylę czoła z uznaniem.

Jak widać, trochę się tych książek nazbierało. Nie mogło zabraknąć wśród nich takich tuzów jak Przemek Dębowski, znalazło się też jednak miejsce dla mniej znanych designerów. Nie mnie oceniać, odnoszę jednak wrażenie, iż świadczy to o coraz lepszej świadomości polskich wydawnictw. Może przyjęły wreszcie do wiadomości, że czytelnik, kupując daną książkę, chce płacić nie tylko za jej wartość intelektualną.
Wspaniale, jeśli forma współgra z treścią. Takich wydań poszukuję.

____________________________________________________


Wydawnictwo Krytyki Politycznej

    








Anna Cieplak Ma być czysto
Wydawnictwo Krytyki Politycznej
Data wydania: 23 listopada 2017
Oprawa: twarda





___________________________________________


Wydawnictwo Literackie

        






Ignacy Karpowicz Sońka
Wydawnictwo Literackie
Projekt okładki, stron tytułowych i układ typograficzny:  
Przemysław Dębowski, Wojtek Kwiecień-Janikowski
Data wydania: 22 maja 2014
Oprawa: twarda





____________________________________________


Państwowy Instytut Wydawniczy

    










Villiers de l’Isle-Adam Ewa jutra
Państwowy Instytut Wydawniczy
Projekt okładki: Fajne Chłopaki
Data wydania: 27 stycznia 2016
Oprawa: twarda







____________________________________________


Wydawnictwo Próby

   







Leonardo Csiascia Rada egipska
Wydawnictwo Próby
Koncepcja graficzna: Janusz Górski
Data wydania: 24 listopada 2020
Oprawa: twarda





Wydawnictwo Próby
Wydawnictwo Próby


______________________________________________


Wydawnictwo Karakter, Przemek Dębowski

     






Eliot Weinberger Z rzeczy pierwszych
Wydawnictwo Karakter
Projekt graficzny: Przemek Dębowski
Data wydania: 30 czerwca 2020
Oprawa: miękka z obwolutą


Wydawnictwo Karakter, Przemek Dębowski
Wydawnictwo Karakter, Przemek Dębowski   

_________________________________________________

Fundacja Instytutu Reportażu


Mariusz Szczygieł Nie ma
Fundacja Instytutu Reportażu
Projekt okładki: Dominika Jagiełło i Michał Mroczka
Data wydania: 2 listopada 2018
Oprawa: twarda z obwolutą

Fundacja Instytutu Reportażu


Fundacja Instytutu Reportażu

_____________________________________________


Wydawnictwo W.A.B.
David Foster Wallace Niepamięć
Wydawnictwo W.A.B.
Projekt okładki: Dawid Ryski
Data wydania: 29 marca 2017
Oprawa: miękka ze skrzydełkami

___________________________________________


Na uwagę zasługują również książki Wydawnictwa Officyna. Nie mogę dokładnie powiedzieć, kto odpowiada za projekt ich wszystkich okładek z działu prozy, natomiast w pozycjach, które posiadam (Proces Franza Kafki i Jedna księżycowa noc Caradoga Pricharda), jest to Maciej Mraczek. Zresztą są wśród nich okładki lepsze i gorsze, o których nie warto wspominać. Dodam, że projekt typograficzny i skład (we wspomnianych tytułach) zrobiła Katarzyna Turkowska. 
Oprawa twarda.

 
Wydawnictwo OfficynaWydawnictwo Officyna


Wydawnictwo Officyna

Wydawnictwo OfficynaWydawnictwo Officyna
 

____________________________________________

I tak oto nadszedł czas na Tajfuny. Jak już pewnie wiecie, Tajfuny to nowa, prężnie rozwijająca się oficyna wydawnicza, której specjalnością jest literatura Dalekiego Wschodu, ze szczególnym naciskiem na Japonię. Są to akurat książki, które - pomimo tego, co pisałam na początku postu - w sporej części mnie zafrapowały. Na tyle, że niektóre z nich kupiłam lub zamierzam kupić.
O Tajfunach wspominałam już w moich wcześniejszych postach, choćby przy okazji bibliofilskiego podsumowania 2020 roku. Omawiałam też wydanie pierwszego tytułu serii Tajfuny Mini, czyli Gorączki złotych rybek. Nietrudno zauważyć, że nie są to przeciętnie publikowane książki, obok których można przejść obojętnie. Z jednej strony są to zwykłe wydania w miękkich oprawach, przybierające czasem zaskakującą formę - jak w serii Mini. Z drugiej są to projekty graficzne okładek utrzymane w duchu dalekowschodniej estetyki, raz minimalistyczne, innym razem bogate w orientalny detal. 

Wydawnictwo TajfunyWydawnictwo Tajfuny

Wydawnictwo TajfunyWydawnictwo Tajfuny

Wydawnictwo TajfunyWydawnictwo Tajfuny

Wydawnictwo Tajfuny


Gąsienica, z ilustracją na okładce mojego
ulubionego mangaki, Suehiro Maruo



Wydawnictwo TajfunyWydawnictwo Tajfuny


Wydawnictwo Tajfuny


 


____________________________________________

źródło zdjęć: Internet

www.pangolin.shop.pl
www.tajfuny.pl
www.sklep.beczmiana.pl
www.biksa.pl
www.officyna.com.pl
www.czytamrecenzuje.pl
www.dobreksiazkimag.pl
www.maciejmraczek.pl
www.gildia.pl
www.karakter.pl
www.facebook.com/ladneokladki