Archanioł autorstwa Sharon Shinn to na pierwszy rzut oka niepozorna książeczka, wydana piętnaście lat temu przez Zysk i S-ka - wydana, dodam, brzydko i sztampowo, jak tanie czytadło. A książka to zaprawdę niezwykła. Obok Siewcy wiatru jest najlepszym angel fantasy, jakie czytałam. I nie ma co ukrywać, że to romans, ale nareszcie romans dojrzały, nie nastoletni, a wykreowany w nim świat jest przemyślany i dopracowany w każdym szczególe. Archanioł to również pierwszy tom cyklu Samaria, którego pozostałe pozycje (Jovah's Angel, The Alleluia Files, Angelica, Angel-Seeker) nie ukazały się jednak w Polsce do dzisiaj. Tytuł ten, mimo iż cieszy się u nas sporym zainteresowaniem, nie był też nigdy wznawiany. Od kilkunastu lat jedynym dostępnym wydaniem jest to z 2000 roku - stąd jego unikatowy charakter i wysokie ceny w antykwariatach.
Cenie przeczy jednak jakość wydania. Jest ono, jak już wspomniałam, nie najwyższych lotów. Miękka okładka nie posiada skrzydełek (trzeba zatem uważać na zagięte rogi), a ilustrująca ją grafika jest nie dość, że tandetna, to na dodatek odbiega od normalności - straszy z niej bowiem bezgłowy anioł. Intencje wydawcy odnośnie tej maszkary są czysto zagadkowe. Książka wydrukowana jest na papierze, który nazywam "toaletowym", obecnie już bardzo pożółkłym. Pomijając jednak te wady, posiadanie Archanioła w swej domowej biblioteczce, a zwłaszcza czytanie go to wielka przyjemność, której życzę wszystkim poszukującym tej rzadkiej pozycji.
W tym przypadku powiedzenie nie oceniaj książki po okładce sprawdza się jak najbardziej.
Sharon Shinn Archanioł
Przekład: Lesław Haliński
Oprawa: miękka
Liczba stron: 437
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz